Literatura, podróże, życie codzienne - z osobistej perspektywy pisarza. Dzienniki Szczeopana Twardocha. Wyznanie? Autokreacia? A może nowoczesna powieść?
2011: "Urodził mi się drugi syn, patrzę w jego ślepe oczka i tak jak przy moim pierwszym dziecku znowu wyobrażam sobie, że ten noworodek to mały bodhi, który wie wszystko i musi najpierw wszystko mozolnie zapomnieć, żeby powoli stać się człowiekiem".
2012: "Pisarz powinien być w pracy, kiedy uspokaja płaczące niemowlę i kiedy przez niego płacze kobieta, kiedy rodzi mu się dziecko i kiedy grzebie bliskich, i kiedy tańczy, kiedy śni i kiedy się budzi, kiedy kocha i kiedy gardzi".
2012: "Tępa praca nad końcówką powieści. Wiem, że blisko, bo wreszcie wszedłem w ten tryb całkowitego zanurzenia w książkę. Niczym innym w zasadzie nie jestem w stanie się zająć, o niczym innym za bardzo nie potrafię myśleć. Staję się tą powieścią".
2013: "Często śnię i myślę o białych, martwych ćmach w wodach jeziora Chubsuguł. O ich rozpostartych szeroko skrzydłach, poruszających się wraz z przybojem. O sobie samym, który na nie patrzy. Czy należę do tego samego porządku, którego rytm i sens wyznacza ruch mokrych ćmich skrzydeł, czy coś mnie spod władzy jaka, renifera i ciem wyzwala?". [wynotowane z Dzienników]
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Szczepan Twardoch.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Nagle coś wielkiego i szarego wystrzeliło, zawróciło, rozpędziło się i ani się obejrzałem, jak wilczysko skoczyło i ogromnymi łapami trzepnęło mnie w klatkę piersiową. Cios był potężny. Zachwiałem się na nogach i tylko cudem nie runąłem na ziemię. Nie był to koniec wystawiania mnie na próbę. Nie zdążyłem jeszcze wyjść z szoku po uderzeniu, gdy wilk stanął przy moim boku i poczułem na dłoni jego wielkie ostre zębiska. Trzymał ją spokojnie, ale bardzo stanowczo. Trzymał i patrzył mi w oczy swoimi brązowymi ślepiami, jakby chciał zapytać: "I co teraz, koleżko?" Fragment książki
UWAGI:
Na wyklejce mapy. Bibliografia na stronach 267-269. Oznaczenia odpowiedzialności: Adam Wajrak.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Zbigniew czy Zbyszek? Skrzypek klasyczny czy trębacz rozrywkowy? Artysta estradowy czy muzyk awangardowy?
Zbigniew Wodecki miał dwa życiorysy. W pierwszym występował w filharmoniach jako skrzypcowy solista, podbijał Europę u boku Ewy Demarczyk, szalał w jazzowych improwizacjach i nagrywał piosenki, które wyprzedzały resztę polskiego popu przynajmniej o długość plerezy. W drugim uchodził za eleganckiego pana z telewizji, showmana w popularnych programach, muzyczną instytucję. Tyle że o tym pierwszym wszyscy na lata zapomnieli. Nawet on sam. Wodecki. Tak mi wyszło to książka na dwa głosy: reporterska opowieść Kamila Bałuka o Zbyszku i jego przebojowym "powrocie" na scenę w 40 lat od debiutu; oraz historia Zbigniewa, którą Wodecki snuje w autobiograficznej rozmowie z Wacławem Krupińskim dosłownie na chwilę przed wybuchem Zbyszkomanii.
Czy Zbigniew mógł przypuszczać, że powróci jako Zbyszek? Czy Zbyszek w młodości planował zostać Zbigniewem? A może po prostu tak mu wyszło?
Wspomnienia Karola Bieleckiego - jednego z najwybitniejszych i najbardziej rozpoznawalnych zawodników w historii polskiej piłki ręcznej. To inspirująca i motywująca opowieść o człowieku, który przez ponad dwadzieścia lat uprawiał sport na najwyższym światowym poziomie i mimo przeciwności losu nigdy nie dawał za wygraną. Pasjonująca historia wzlotów i upadków, radosnych triumfów i bolesnych porażek. Kiedy w 2010 roku w trakcie meczu z Chorwacją stracił oko, wszystkim wydawało się, że to koniec jego pięknej kariery. Na przekór wszystkim i wszystkiemu wrócił jednak do gry i jeszcze przez kilka lat był podporą reprezentacji Polski oraz swojego klubu.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Karol Bielecki.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Fanni podała cyjanek swojemu synowi Jurkowi. Mama Biety, dziewczynki urodzonej w warszawskim getcie, uśpiła ją luminalem, umieściła w drewnianej skrzynce i w ten sposób przemyciła na aryjską stronę. Do skrzynki włożyła jeszcze srebrną łyżeczkę z wygrawerowanym imieniem i datą urodzin. Inna matka w czasie likwidacji łódzkiego getta zażyła cyjanek, a córkę wyrzuciła za okno - miała tylko jedną porcję trucizny.
Patrycja Dołowy wydobywa - bo kopanie w takich wspomnieniach to ciężka praca - historie żydowskich matek, które by ratować swoje dzieci, stawały przed tragicznymi wyborami, przybranych matek, które nie zawsze potrafiły rozstać się z ocalonymi dziećmi, i dzieci, często już na zawsze rozdartych pomiędzy dwiema tożsamościami, dwiema rodzinami, między poczuciem winy, wdzięcznością i żalem.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Patrycja Dołowy.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Niniejsza książka nie jest pamiętnikiem, nie stanowi też portfolio autorki. Jest to szczera, a niekiedy wręcz intymna opowieść o dorastaniu w trakcie II wojny światowej, poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi, wreszcie to historia uczucia do poznanego w pociągu gentlemana, z którym autorka założyła rodzinę, tworząc szczęśliwe małżeństwo przez blisko sześćdziesiąt lat. Lektura wspomnień Marianny Włoki staje się dla czytelnika również ciekawą lekcją historii Polski XX i XXI wieku Jest to możliwe dzięki opowieściom o realiach życia w trakcie okupacji niemieckiej, o trudach codziennego życia, z którymi musieli radzić sobie Polacy żyjący w PRL-u, czy o okolicznościach przemian ustrojowych w Polsce w latach 90 XX wieku.
Wspomnienia Marianny Włóki. Życie i twórczość to książka, dzięki której dowiadujemy się nie tylko, do czego służyła kiedyś pralka tarka, jak uzyskiwało się przydział na mieszkanie, czy jak zdobywano materiały potrzebne do budowy domu. Jest to przede wszystkim opowieść o niezwykłej kobiecie - ciekawej świata, rozwijającej swoje pasje, otwartej na nowe wyzwania, to inspirująca historia pokazująca, ze każdego dnia możemy zmienić swoje życie, spróbować czegoś nowego - napisać wiersz, namalować obraz, a nawet wziąć udział w profesjonalnej sesji fotograficznej.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Marianna Włóka, Anna Maria Modrzejewska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni